piątek, 5 listopada 2010

KIERUNEK - KRAKÓW

Wagon przyśpieszonej osobówki

Przypominał  na  wylocie z Wro

Człowieka przed orgazmem:

Pocąc się i sapiąc  na wszystko  

Co w nim zgromadzone


Po komendzie ODJAZD

Stalowy cwaniak

Zaczął jednak

Opadać z sił-

Gubiąc miarowość swojego tempa 

Bliżej niezrozumiałym hamowaniem w krzakach 


I wystawiony na próbę  

Optymizm pasażera 

Przemienił całą magię drogi 

W ranne ptactwo


Na peronie w Krakau 

Nie byłem już w stanie zamachać maszyniście