piątek, 12 sierpnia 2011

Roztocze Południowo- Wschodnie

CZYTAM KSIĄŻKĘ:
krowy, świnie,wojny i czarownice- w której Marvin Harris stwierdza, że:
"Jezus padł ofiarą podjętej przez Rzymian próby zniszczenia militarno- mesjanistycznej ideologii rewolucjonistów żydowskich", jaką stosowali żydowscy- aktywiści ("anty-państwowcy"), czyli ("anarchizujący): zeloto- rozbójniko- partyzanci, którzy wierzyli, że z pomocą mesjasza (Jezusa), będą mogli obalić imperium rzymskie!
"A wiarą ich nie była teoria, lecz rewolucyjna praktyka obejmująca nękanie, prowokacje, rabunek, morderstwa, terroryzm oraz brawurowe czyny kończące się śmiercią. Niektórzy specjalizowali się w partyzantce miejskiej, nazywano ich sykariuszami, czyli "sztyletnikami" (łacińskie sicarii); reszta żyła na wsi, w jaskiniach i kryjówkach górskich, żywiona i chroniona przez chłopów"( o czym pisał Józef Flawiusz/Josef ben Matatia).
A zatem: Jezus to autentyczna postać, "mesjanistyczny doktrynista", facet z krwi i kości, którego w tamtych czasach życie i postawa- inspirowała do walki, nie jednego "rewolucjonistę -partyzanta"!!!
A na krzyżu wisi "pamiątka (z) tamtych czasów"- Jezus, jedna z najgłośniejszych ikon "obywatelskiego nieposłuszeństwa", czyli ten, który "osobiście poprowadził atak na Świątynię w Jerozolimie"! Ale czy wiedział jak skończy?
Teraz trudno, cokolwiek ustalić, stwierdzić jednogłośnie, ale tuż przed procesem Jezusa wybuchło na ziemiach jego działalności, coś w rodzaju powstania, bo popularnego wśród ludu rozbójnika Barabasza i kilku jego ludzi osadzono wówczas w więzieniu. Wiadomo także, że " po zabiciu Jezusa Rzymianie nadal usiłowali oczyścić wieś judejską z rozbójników ", i żadne informacje, nawet te najśmielsze, o "cudownym zmartwychwstaniu"- nie były w stanie powstrzymać którejkolwiek ze stron, przed dalszym rozlewem krwi.
AMEN