poniedziałek, 8 kwietnia 2013

' VESNA "






Tydzień temu- o tej samej porze- przedzierałem się przez okupujące szczyt Ślęży śniegi i mgły, jak jakiś partyzant, a dziś ptaki gadają nad moją głową z intensywnością bab z targu, poranną kawę da się wypić nad samym brzegiem Odry [bez zagrożenia odmrożenia palców], po której zaczęły na nowo pływać sportowe kajaki i dzikie kaczki, a słońce przyjemnie bije po oczach swoją potęgą.

A więc...

Niepodważalnie - WIOSNA!