niedziela, 12 lutego 2012

ZNACZNIE DALEJ NIŻ BUDAPEST






foto: ir. pi.

10 lutego 2012

„ZNACZNIE DALEJ NIŻ BUDAPESZT”
Relacje z drogi. W słowie i obrazie ruchomym.

+koncert Chris Yaxley

Motto przewodnie spotkania:

„ - Co by to było panie Bartoszko, jakby dróg nie było?
I tych żelaznych, jak to mówią ,
i tych wyjeżdżonych, i tych wychodzonych?

- Jakby dróg nie było? Eeeee...
Co żeś pan ? (…) Pan to chyba miastowy,
że o takie rzeczy pyta?

- Nie za bardzo. Więcej drogowy, niż miastowy...
I co to jest ta droga? La strada, jak mówią.

- Panie Janku. Co to jest droga, to najlepiej dowiedzieć się nogami”.

--SIEKIEREZADA--

Autorzy:

IrPi75/Ireneusz Pieczonka- z zawodów wyuczonych: animator kultury, instruktor rękodzieła, z zamiłowania: rzeźbiarz, malarz- kolażysta, poeta.

Podróżuje od pierwszych miesięcy życia. Najpierw jeździł z rodziną, bo tak trzeba było: bo babcia się rozchorowała, bo ciocia chrzciła syna, albo wujek ślubował miłość ojczyźnie. Potem zabierał się z ojcem kolejarzem w delegacje, bo ten umożliwiał mu dostęp do wagonów pocztowych, składów towarowych, lokomotyw, drezyn, a nawet pojazdów wojskowych. I tak już zostało...Kiedy tylko może rusza w drogę. Odnajduje w niej spokój. Ruch jest dla niego dodatkową „butlą z tlenem” oraz bezpośrednim kontaktem z rzeczywistością, człowiekiem, krajobrazem. W bezruchu widzi zgorzknienie i przeszkody w rozwoju duchowym. Jeździ czym tylko się da- autostopem, pociągami, rowerem. To, co spotyka w podróżach zapamiętuje prostymi kadrami aparatu, czasami używa kamery. Materiały w ten sposób ujęte komentuje notatkami o zabarwieniu poetyckim.
Na spotkaniu w „U” pokazał „BALKAN TRIP”, autorski film z wyprawy do Albanii i krajów byłej Jugosławii, jesienią 2010 roku. Przedstawił też „STOPEM NA KAZBEK, krótką foto- prezentację z podróży do Gruzji w 2011 oraz kilkanaście kolaży swojego autorstwa.


Aga Ś/Agnieszka Świąć zwana Świętą- wiecznie uśmiechnięta optymistka, miłośniczka niekonwencjonalnych podróży, zapalona autostopowiczka, a nawet kaskaderka. Uwielbia sporty ekstremalne i wszystko, co wytwarza adrenalinę.

Podróże to jej pasja, a najważniejsze w nich jest poznawanie nowych ludzi, kultury i kraju od podszewki. Nie lubi turystyki masowej i grup chińskich turystów. Podróżuje głównie autostopem, bo to pozwala jej na obiektywne poznanie rzeczywistości, daje wolność wyboru własnej drogi. Na początku forma takiego przemieszczania się była jedynie środkiem do realizacji celu, teraz stała się celem w samym sobie. Podczas swoich wojaży zwiedziła niemal całą Europę, teraz przyszedł czas na Azję, ale apetyt rośnie w miarę jedzenia i w kolejce czekają już następne kontynenty.
Na spotkaniu przedstawiła „AUTOSTOPEM W ŚWIAT”, krótką foto- relacje z podróży po Europie i Azji, skupiając się najmocniej na zrealizowanej we wrześniu 2011 roku autostopowej wędrówce po bezdrożach Mongolii.