Prawdziwi ludzie są ze stali
A tak przynajmniej twierdzi
Chuligańskie graffiti
Na tutejszym Domu Turysty
Podupadłym w boju
Jak Stomil
I zagórzański Autosan
I chyba w tym jest
Jakiś opiłek prawdy
Bo nikt nie cenzuruje
Takich słów
Korektorską farbą
Tylko pozwala
Nabrać ich sile
Wymiaru społecznego
A turyści?
No cóż...
Takie prawdziwe wielbłądy dwunożne
Przeszły do cienia historii
Jak Świerczewski pod Baligrodem
Ustrzyckie punki
I wąskotorówka do Cisnej
I tyle
To już koniec
Bieszczadzkiego wiersza