Niebieski słoń
Taki kruchy ciałem
Jak flaga na wietrze
Ktoś
Taki niebieski kształt
Uformowany z modeliny lekkiej
Jak skafander nurka
I oczach wielkich
Jak dwa usmażone na sztywno
Jaja
To prezent dla mnie
Od Warszawianki mojej
Od jedenastoletniej rocznikowo
Blondyneczki
Od niebieskookiej Yorgi Binder
Na drogę w pociągu pełnym ciemności
I głosów nie gasnących w pamięci
O najgorszym w sondażach przedśmiertnych
Prezydencie
Rozbitym ostatecznie
Na Wawelu
Choć jego lot
Zakończył się dużo wcześniej
Bo pod Smoleńskiem
Więc chwała dzieciakom
Za dystans do polityki!