sobota, 20 lutego 2010
PIELGRZYMKA DO PRAWDY
foto:robert i jarka
Podobno
Już od wyjścia z macicy matki
Chłonę wszelką wiedzę o świecie
Na wdechu i wydechu
Jak gąbka wodę
Dodatkowo
Nigdy nie przyjmuję żadnej prawdy czy faktu
Tylko dlatego
Że tak chce głos ogólny
Lubię też
Jak każda informacja krąży nade mną
I przechodzi najpierw
Przez wewnętrzne sito wnikliwego osądu
Gdzieś we mnie
A dopiero potem ogłaszam sobie
Wszem i wobec
Swoje stanowisko końcowe
A ciekawość moja
Nie uznaje paszportów
Nie ustaje także w poszukiwaniu Prawdy
I przyczyny wszystkiego
Co mną kręci
Bo czuję się wolny
Jak balon porwany wiatrem
A badania swoje prowadzę
Bez patrzenia na usta
Jakiejkolwiek opinii publicznej
Ale to już wszystko
Co mam do powiedzenia od siebie
Teraz
Dalszej spowiedzi przed światem nie będzie