niedziela, 13 grudnia 2015

Scianka. Nowy krok w stronę góry...

14 metrów nad poziomem podłogi. 14 metrów ponad sobą, ponad lękiem przed wysokością i odpadnięciem od ściany. No i 14 metrów bliżej lodowca... Było też liźniecie bouldering-u. I trawersowanie po wewnętrznych ścianach ośrodka. Bez zabezpieczeń. W uczepieniu samego siebie, swoich zdeterminowanych wizji... A po zejściu na ziemie usłyszałem, że: "solowa wspinaczka (bez liny) to ekstremalna odmiana bulderingu i w żadnym razie nie jest to zajęcie dla niedoświadczonych lub bojaźliwych.[A WIĘC DLA MNIE RÓWNIEŻ NIE] Wielu uważa free soiling za najczystszą formę sztuki wspinania; inni, podkreślając element ryzyka, uważają go za wstępną fazę samobójstwa". Ale resztę dopisze czas...