piątek, 3 października 2014

"GROTA HELENY"

Na obiekt ten natknąłem się rok temu, 21 września, w dniu swoich urodzin. Jednak dopiero 1 października bieżącego roku udało się mojej osobie do niego wejść- po raz pierwszy! I myślę, że jest to coś głębszego, że szczelina na swoim "obecnym" końcu "radykalnie" skręca w lewo i przeradza się w coś poważniejszego, w jaskinię pokaźnych rozmiarów, świadczy o tym materiał ziemny, który stale schodzi w dół... Niestety, żeby zweryfikować swoją hipotezę, musiałbym odkopać kilkumetrowy gruz kamienny w części ogólnie dostępnej teraz i pokonać "próg" skalny blokujący dalsze, głębsze wejście w okolice "końcówki" widzianej szczeliny. Co z tego jednak wyniknie, czas dopiero pokarze, gdyż przyszła jesień, zima też jest blisko, a w pojedynkę za wiele nie zdziałam... Tak czy inaczej- odkrycie moje dedykuję matce- HELENIE! ----- PS: Obiekt ten był "odwiedzany" już wcześniej przez ludzi i zwierzęta [ery współczesnej]: świadczą o tym odchody i śmieci [puszki i butelki porzucone przez "imprezujących" w skale homo-sapiens]. Nikt z nich nie pogłębiał jednak tej komory i nie wszedł dalej niż ja. Potraktowano ją wyłącznie przelotnym pobytem. Nie inaczej.

"DOMEK JORGI"

Jest to (bezimienna) formacja skalna, na która natknąłem się podczas nabierania wody ze strumienia (30 września) w czasie pieszego marszu w rejon południowy Jury Krakowsko- Czestochowskiej. Obiekt przypomina dom: posiada drzwi i okienka po ich bokach oraz otwór wentylacyjny w sklepieniu, tak zwany komin. Odkrycie dedykuję Jordze...